fryniu napisał(a):
Zgadzam się całkowicie z Piomiką i Praktykantem ja też mam to na kratach a oprócz tego przejdźcie tylko brzegiem rzeki ile tam jeszcze czeka na wrzucenie do wody pozostawiaone przez wędkarzy. Też jestem wedkarzem i opłacam składki wędkarskie to ja przeganiam kłusoli z sieciami , agregatami z zasiegu widzenia na "mojej" rzece. Nigdy nie widziałem zadnych strażników wedkarskich sprawdzających rzekę aż do teraz bo ktoś poskarżył się że przegrodziłem przejście przy rzece. Mój płot tylko o 3m jest dalej niż ustawowe50m zakazu wędkowania i już mają problem. Po wybudowani elektrowni powstał zbiornik i dopiero teraz są tam ryby. Kiedyś to nic na tej rzece nie było. W niedziele są tlumy wedkarzy byście widzieli jaki zostawiają bałagan no i mięsiarze biorą wszystkoco się rusza nawet jesli mają tylko 2 cm i to są ci nasi ekolodzy wedkarze. Jak ich nie wpuszczam w pobliże elektrowni bo nie wolno to elektrownia be należy ją zlikwidować a jak nie było elektrowni to tu nic nie było tego już nie pamietają. Przegladam nie raz portale wedkarskie co jakiś czas w nich narzeka sie na elektrownie a w innym miejscu chwalą się swoimi najwiekszymi zdobyczami które pochodzą przeważnie z zbiorników przy elektrowniach.
Pozdrawiam.

Cz. Zgadzam sie ze stanowiskiem , że jednym ze źródeł śmieci w rzekach są wędkarze. Czy głównym to juz mam watpliwości. Wystarczy zobaczyć jak wygladaja sadzawki lub brzegi rzekl w których ryb nie ma wogóle, a więc wędkarzy też !!! Moim zdaniem proporcjonalnie bardziej dbają o pozostawienie miejsca wypoczynku w czystości jak cała reszta populacji. No, ale to tylko moja subiektywna opinia, śmiecą TO PRAWDA, wszyscy śmiecą i wędkarze nie są tu wyjątkiem.
Odrebną sprawą jest jest uznanie że jeśli śmiecą to:
1/ nie mają prawa do opinii w sprawie wody z której korzystają
2/ my, ja też, możemy budować elektrownie wodne w dowolnym, przez nas wybranym miejscu
Taka logika myślenia, a właściwie brak logiki w takim myśleniu, jest dla mnie wyraźne. Próbowałem zrozumieć ten związek przyczynowo-skutkowy. Doszedłem do wniosku , że to jest głupie, albo ja jestem głupi.
Pewnie to drugie, trudno, przeżyję.
Pozdrawiam Szam