Witam Wszystkich
Zawszy, wszystko jak zwykle zależy od kasy. O ile zdążyłem zoriętować się w dyskusji, chcesz mieć podgląd obrotów i ewentualny sygnał załączenia po przekroczeniu obrotów synchronicznych. Na Twoim mejscu nie kombinowałbym z tachogeneratorami i obrotościomierzami samochodowymi. Tachogeneratory to problemy ze sprzężeniem mechanicznym z wałem (nieosiowość, konieczność stosowania elastycznych sprzęgieł) i same tacho to przecież "maszyna" prądu stałego ze szczotkami (wymiany, czyszczenie komutatora, itd.) i jeszcze problem z sygnałem wyjściowym - napięciowym, podatnym na zakłócenia, no i jeszcze skalowanie jakiegoś woltomierza jako wskaźnik. Obrotościomierze samochodowe czasami są za "delikatne" do takich, przemysłowych zastosowań (mała odporność na zakłócenia sąsiednich urządzeń elektrycznych - styczników, przekaźników i torów silnoprądowych). Z pierwszymi miałem doświadczenia w swoim zakładzie pracy, drugi przypadek - przeróbka takiego właśnie (źle funkcjonującego) układu w jednej z MEW. Polecam stosowanie mierników obrotów wsółpracujących z czujnikiem indukcyjnym. Z moich rozeznań najtańsze na rynku są mierniki N12O Lumela. Są to mierniki cyfrowe z dużym wyświetlaczem LED z programowalnymi przez użytkownika parametrami: liczbą pomiarów na 1s, ilości impulsów na obrót, dwoma progami alarmowymi o różnych sposobach przełączania styków przekaźników wyściowych, opóźnieniem załączenia alarmu, itd. Cena takiego miernika to 630 netto. Do tego potrzebny jest czujnik magnetyczny z wyjściem tranzystorowym i wbudowaną histerezą (zapobiega to oscylacjom w momencie przełączeń - na krawędziach elementu kontrolowanego przez czujnik). Nie można do tego celu użyć czujnika z wyjściem przekaźnikowym bo jest za wolny. Koszt takiego czujnika to 60 do 100 PLN. Firmy: Balluff, Simex, Sels... Kwestia jeszcze sprzężenia z wałem - wcale nie misi to być zębatka ani jakaś nawiercana blacha, wystarczy odstająca z wału śruba, czy śruby - nie należy przesadzać z ilością bo nie chodzi tu o wielką dokładność, a przy zbyt wielkiej ilości elementów mernik nie wyrobi - ma przecież jakąś częstotliwość graniczną. Należy zadbać o dobre mocowanie czujnika, aby ustawiona odległość od śruby była niezmienna. Staraj się kupić czujnik o dużej strefe działania (oznaczenie Sn), najlepiej powyżej 5mm (spotyka się 2 do 20 mm) - nie będzie konieczne tak dokładne ustawianie. Układy z zębatkami stosuje się raczej do pomiaru przesunięcia kątowego, gdzie jest potrzebna większa dokładność. Przy tych obrotach (pewnie 750-770) wystarczy w zupełności 1 śruba na wale generatora - bo to właśnie jego obroty należy kontrolować. Obroty samej turbiny są moim zdaniem mniej ważne, bo to generator trzeba zabezpieczyć przed przejściem w pracę silnikową. Jeszcze jedno - dwa alarmy w mierniku pozwalają załączyć automatycznie generator do sieci po przekroczeniu obrotów synchronicznych (750) i zabezpieczyć się częściowo przed dłuższą pracą w rozbiegu) - po zaprogramowaniu 2-go alarmu na wartość np.800. N12O posiada wbudowany (w cenie miernika) interfejs RS485 z protokołem MODBUS RTU i ASCII - daje to możliwość dalszej, późniejszej rozbudowy system o zdalny podgląd... Układ sprawdzony przeze mnie w 4 MEW. Najstarszy pracuje 4 rok bez problemów. Służę pomocą w szczegółach
