to przecież jednoznaczne:
szam1953 napisał(a):
spustoszenia w mózgu
- imbecyl itp.
szam1953 napisał(a):
brak zrozumienia i poczucia konstytucyjnego tytułu własności.
- złodziej, uzurpator.
akurat kabel przesyłowy to błahostka - podobnie jak lina mocująca moją konstrukcję czy najzwyklejsza lina do cumowania kajaka (przecież kabel przesyłowy mogę spiąć z liną mocującą do drzewa - teoretycznie nawet kabel przesyłowy może być liną cumującą). Mi się wydaje, że o prośbę przeprowadzenia kabla należy wystąpić jeżeli to ma być na stałe - np. przewód z sieci energetycznej, ten kabelek to najmniejsze piwko, bardziej bym się martwił tym dziwadłem - tak pomyślałem, że jest to na pograniczu elektrowni wodnej A tratwy z wbudowanym małym kołem wodnym - i chyba takiego określenia powinienem użyć we wniosku o pozwolenie umiejscowienia
EDIT:Teraz natrafiłem na innym forum na taką wypowiedź:
Cytuj:
Przepisy Prawa Wodnego są tutaj jasne i czytelne:
Art. 31.3. Korzystanie z wód polega na korzystaniu powszechnym, zwykłym lub szczególnym.
Art. 34.2. 2. Powszechne korzystanie z wód służy do zaspokajania potrzeb osobistych, gospodarstwa domowego lub rolnego, bez stosowania specjalnych urządzeń technicznych, a także do wypoczynku, uprawiania turystyki, sportów wodnych oraz, na zasadach określonych w przepisach odrębnych, amatorskiego połowu ryb.
Art. 122. 1. Jeżeli ustawa nie stanowi inaczej, pozwolenie wodnoprawne jest wymagane na:
1) szczególne korzystanie z wód,
Ponadto kłania się Rozporządzenie Rady Ministrów z 9 listopada 2010 r. w sprawie przedsięwzięć mogących znacząco oddziaływać na środowisko, które w paragrafie 3 ustęp 1 pkt. 5, wymienia elektrownie wodne bez podziału na typy, moc i lokalizację.
z cytowanych pierwszych 2 artykułów wynika, że moje działanie jest działaniem powszechnym , kolejny mówi, że pozwolenia wymagają szczególne, a rozporządzenie nie dotyczy mojej tratwy, bowiem ona nie ma ŻADNEGO wpływu na środowisko (za wyjątkiem napowietrzania rzeki

) - dlatego, Panie Szam, mam wątpliwości, a akurat w polskim prawie nie ma sensu kierować się zdrowym rozsądkiem, tylko przepisami - które dalej nie są dla mnie jednoznaczne:(
EDITTrudno, skoro dla jednego pracownika patyk, liście i gwóźdź to elektrownia wiatrowa to wolę uniknąć ewentualnych kar za samowole budowlaną, przywłaszczenie sobie terenów państwowych i stwarzanie zagrożenia dla środowiska
Przed chwilą poszło pismo o wyrażenie zgody na cumowanie czegoś takiego. A póki co, dla zainteresowanych "moja" rzeczka:)
http://www.youtube.com/watch?v=vA2ErlEZ ... e=youtu.be