Witam
Pozwolę sobie wtrącić moje 5 groszy
Jeżeli kolega filippo ma taką pasję, żeby wytwarzać energię elektryczną z potencjału wody to dlaczego ma tej pasji nie realizować? Spora część użytkowników tego forum jest pasjonatami i ekonomia powiedzmy nie jest na pierwszym miejscu dla nich. Na jaki zysk liczy pasjonata Harleya Davidson-a albo ogródka przydomowego ze swojego hobby? Jedno i drugie na dobrą sprawę wymaga włożenia jakiś pieniędzy, które raczej nigdy nie zostaną odzyskane. Jest rzeczą najlepszą na świecie, jeżeli hobby przynosi zysk i pasjonata może utrzymywać się ze swojego hobby ale to powiedzmy szczerze rzadkość. Powiem Wam, że ja ostatnio zacząłem bardziej interesować się bateriami fotowoltaicznymi (MEW niestety nie mogę zrealizować jak kol. filippo), chociaż wiem, że z ekonomiznego punktu widzenia w tej chwili jest to całkowicie nieopłacalne. Baterie fotowoltaiczne, które kupuję nigdy chyba mi się nie zwrócą ale mam przyjemność z tego, że przynajmniej częściowo mogę zasilić swoje mieszkanie niezależnie od sieci, że w czasie awarii zasilania z sieci el.-en. nie będę siedział przy świeczce. W dzisiejszych czasach na wszystko patrzy się zbyt ,,komercyjnie'', z wszystkiego ma być zysk i ,,kasa'', ale czy o to tylko w życiu chodzi? Może warto zostawić coś po sobie, coś pozytywnego?
Ale to tylko takie tam moje wywody, nikogo nie namawiam do wydawania życiowych oszczędności na coś co może przysporzyć czasami problemów.
Pozdrawiam
