Małe Elektrownie Wodne - Forum społeczności

Ile się płaci za operat wodno-prawny , projekt małej MEW ok 50KW

Zależy od projektanta - a można go zrobić nawet samemu !

Admin ma zawsze rację!!!!!

Jak trafisz uczciwego projektanta zrobi PROJEKT mew-ki za tzw. "czapkę śliwek" lecz dokumentacja projektowo-budowlana to już inna sprawa.
Operat z jego ewentualną obroną, najlepiej zleć wyspecjalizowanej firmie/osobie, ustalając że płatność po otrzymaniu zadalawającego cię pozwolenia. Nie baw się w różnego rodzaju "fuchy"( umowy !!!), bo może się okazać, że zostaniesz sam na sam z urzędasami i ich wyciągniętą dłonią.



P.S. Oj, poniesie mnie dzisiaj

Dziś zabił mnie gościu w gminie.
Wypytywałem o to i owo, m.in. o zwroty kosztów za ekologiczną ( prawdziwie eko )oczyszczalnię ścieków. Mój Klient chce taką, a szpas polega na tym, że nie chce tego, co pozostanie po oczyszczeniu ( producent twierdzi,że da się to pić - śmiem wątpić ) rozdrenowywać po ogródku (mała działka - szybkie bagno ) tylko spuszczać do rowu. [size=9:adb4b442de]u[/size:adb4b442de]rzęas stwierdził, że Klient mój zaprzyjaźniony ma sobie załatwić <UWAGA> operat wodno - prawny. I co Wy na to? Może to ja jestem głupi?

jezezli jest osoba prywatna i chce wprowadzac oczyszczone scieki do gruntu na terenie swojej dzialki to nie musi miec pozwolenia wodnoprawnego i tym samym nie musi robic operatu... lecz jednak jesli chce wprowadzac oczyszczone scieki poza swoja dzialke do rowu lub do wod plynacych musi miec operat wodnoprawny i ubiegac sie o pozwolenie wodnoprawne oczywiscie ze zgoda wlasciciela rowu

zgadza się
testowałem to na stawie rybnym jeżeli wódę pobieram z rzeki strumienia i do niej odprowadzam musze mieć na to operat, gdzie będzie wyszczególnione ile i kiedy będę tej wody brał/spuszczał.

Dyskutanci często kierują wypowiedzi nie na temat, z mojego doświadczenia koszt operatu zależy od zawartości i trudności lokalizacji. Od 2 do 10tys. Co do uprawnień to admin ma rację, można zrobić samemu, budowlaniec sugeruje projekt i uprawnienia, jest to przekłamanie. Budowlańcy wykorzystują niewiedzę inwestorów i robią operaty z projektami a w wielu przypadkach jest to całkowicie zbędne.Projekt (nie mylić z projektem budowlanym bo ten będzie wymagany na innym etapie i z innej ustawy), należy załączyć tylko w razie wniosku o pobór wody lub na wykonanie urządzenia wodnego,ale taki nie wymaga uprawnień, jest to zwykły rys. jaki daje np.producent turbiny.Należy zauważyć że nie każda MEW ma "pobór wody" często wniosek powinien dotyczyć tylko "korzystania" i co istotniejsze nie każdy sposób wykorzystania energetycznego rzeki wymaga pozwolenia na budowę.Ostrożnie z budowlańcami, przez ich buble urzędnicy głupieją i wymagają takiego bubla na zasadzie praktyki a nie obowiązującego prawa wodnego. Wynika to z pierwszego operatu zawierającego błędy, który małpują kolejni wykonawcy operatów a urzędnicy okazują zdziwienie jak operat odbiega zawartością od bubla do którego ich przyzwyczaili.

[quote:58ff6bc227="albert"]Dyskutanci często kierują wypowiedzi nie na temat, z mojego doświadczenia koszt operatu zależy od zawartości i trudności lokalizacji. Od 2 do 10tys. Co do uprawnień to admin ma rację, można zrobić samemu, budowlaniec sugeruje projekt i uprawnienia, jest to przekłamanie. Budowlańcy wykorzystują niewiedzę inwestorów i robią operaty z projektami a w wielu przypadkach jest to całkowicie zbędne.Projekt (nie mylić z projektem budowlanym bo ten będzie wymagany na innym etapie i z innej ustawy), należy załączyć tylko w razie wniosku o pobór wody lub na wykonanie urządzenia wodnego,ale taki nie wymaga uprawnień, jest to zwykły rys. jaki daje np.producent turbiny.[b:58ff6bc227]Należy zauważyć że nie każda MEW ma "pobór wody" często wniosek powinien dotyczyć tylko "korzystania" i co istotniejsze [color=darkblue:58ff6bc227]nie każdy sposób wykorzystania energetycznego rzeki wymaga pozwolenia na budowę.[/color:58ff6bc227][/b:58ff6bc227]Ostrożnie z budowlańcami, przez ich buble urzędnicy głupieją i wymagają takiego bubla na zasadzie praktyki a nie obowiązującego prawa wodnego. Wynika to z pierwszego operatu zawierającego błędy, który małpują kolejni wykonawcy operatów a urzędnicy okazują zdziwienie jak operat odbiega zawartością od bubla do którego ich przyzwyczaili.[/quote:58ff6bc227]
Albert- nie żebym się czepiał-ale troche objaśnij ( jeśli to nie tajemnica handlowa ) bo nie bardzo kapuję ( a podejrzewam ,że nie tylko ja)

Piomika

Ja mogę tylko przy następnym koniaku, może namówisz suse na pw. bo on tak właśnie realizuje, co za interes na forum edukować 'budowlańców" którzy chętnie póżniej kasują.

Ok. Przy następnym koniaku. Pozdrawiam.

Piomika

Apeluję do wszystkich aby nie kasować swoich postów, raptem po mojej próbie wyjaśnienia pare wyparowało i cała historia wypowiedzi staje się mniej zrozumiała.

Przecież koniak , który długo trzymasz w dłoni musi odparować, a nawet wyparować. Nieubłagane zasady fizyki i współżycia między ludźmi.

[quote:9cf6ebb1ca="PKi"]Zależy od projektanta - a można go zrobić nawet samemu ![/quote:9cf6ebb1ca]


Z tym że mozna go zrobić nawet samemu to nie był bym taki pewien.
Ustwa PW co prawda nie precyzuje kto może być aytorem opertu wodnoprawnego ale w innym atr. mói że dokumentacje hydrologiczne może wykonywać tylko uprwniony hydrolog. Dodam tylko że operat wodnoprawny w części jest dokumnetacją hydrologiczną a uprawnionych hydrologów mamy w polsce bardzo niewielu. jak starostwa trzymały by się tcyh przepisów to wydanych pozwoleń było by jak na lekarstwo.
W praktyce operaty wodnoprawne przygotowane przez ludzi mających jakieś urawnienia typu hydrotechniczne albo melioracyjne są akceptowane przez starostwa a inne są odrzucane.
Swoją drogą to nie wyobrażam sobie aby "przeszwedł" operat opracowany np. przez elektryka który nie zna podstaw hydrologi i innych nauk o ziemi.

Wszedł Pan do dyskusji pózno,jak wielu skasowało swoje posty, obraz dys. jest troche zamazany. Według prawa wodnego dokumentacja hydrologiczna to ta część operatu która określa przepływy, charakterystykę wód, tylko tą część musi wykonać osoba uprawniona. Od jakiegoś czasu obowiązuje lista ministra osób uprawnionych. ceny poszybowały w górę. Większość operatów robią osoby nibyuprawnione bo inż melioranci i wszyscy o zgrozo na każdą mew wnioskują o pobór wody, a tu obowiązuje zupełnie inna zawartość operatu .Nie każda mew pobiera wodę.Dowodzi to że taka osoba nie jest gwarancją rzetelności.

Wszystko się zgadza co Pan napisał i mój poprzedni post też o tym mówi.

A co do mojego włączenia się w dyskusję z MEW mam doczynienia dopiero od niecałego roku a bardziej od miesiąca.

Pozdrawiam

Albert rozwiń troszkę temat .Ja swojemu projektantowi sugerowałem o wystąpienia na [b:ed397f4103]korzystanie z wody [/b:ed397f4103]ale jakimiś mądrymi zdaniami powiedział że należy wystąpić o pobór wody . nie znając tematu odpuściłem.

Zadaj pytanie projektantowi czy sama turbina jest urządzeniem pobierającym wodę, jeśli potwierdzi zmień projektanta. Jest wiele różnych przypadków, wiele elementów mew może służyć do poboru ale nie musi. Generalizując można powiedzieć że mew przyjazowa nie pobiera wody tylko korzysta ( a to oznacza inną zawartość operatu art.132 prawo wodne i mniejsze problemy) mew na kanale pobiera bo to kanał służy do poboru, ale też nie zawsze, są kanały na które nie trzeba wnioskować o wykonanie takiego urządzenia.
Ale faktycznie często pozwolenie wodnoprawne szybciej uzyska niedouczony ale znany z urzędu"fachowiec", bo ci w starostwach są jeszcze bardziej ciemni i bardziej patrzą na autora niż zawartość dokumentacji, a inwestor nie potrzebuje mądrali tylko dostarczyciela uprawomocnionej decyzji.
Ale znam obiekty gdzie nie powinni wydać pozwolenia a wydali i znam gdzie ewidentnie należy wydać a nie wydają. Taki dziwny i durny kraj Polska.