A ja z innej beczki . Czy poznałeś podstawę prawna ich udziału w postępowaniu wodnoprawnym, mają status strony? Śmiem wątpić. Czasy iż traktowali cieki jako swoją własność już minęły i czas im oraz urzędnikom starostw to uświadomić. Najważniejsze jest stanowiska administratora cieku

a nie użytkownika. Nie daj się szantażować, nie ty jesteś od budowy przepławek (bynajmniej nie w całości) jak i nie należą im się żadne wydumane odszkodowania (narybek).Poczytaj inny post kolegi o haraczu, który dał sobie wcisnąć, aby szybko (ostatecznie katastrofalnie dla mew-ki) uzyskać tzw. pozwolenie wodnoprawne.
Status górskiej jest jak zwykle w "papierach" PZW ,niech poprą to opinią kompetentnych osób lub zapisem prawnym bo jak o nasze mewki chodzi to płatne ekspertyzy za ekspertyzą. Chcą statusu górskiej,to niech zgodnie z k.p.a przedstawia DOWODY w sprawie a nie enigmatyczne stwierdzenia "górska i już".
I bez przesady, że oni płacą na utrzymanie TEJ rzeki. Zgarną haracz od "frajerów" z mew-ek i wykazują jako swoje działania a później larum "my zarybiamy ! "