Małe Elektrownie Wodne - Forum społeczności

Witam, szukam osoby która może odpowiedzieć na zagadnienia zawarte w decyzji o konieczności wykonania raportu. Dotyczy to części oddziaływania na FITOPLANKTON itp. reszte tematów jakoś ogarnąłem ale od tego nie mam fachowca. Proszę o kontakt bądż namiary na osobę która może tę część raportu opisać.

Uważaj, zaraz będzie ze kraczesz. Możesz podać który rdoś Ci to wymyślił? Problem w tym ze nikt nie kontroluje rdosi i wymyslają każdemu coś innego.

Erle! Znowu pitolisz byle pitolić! Zapytaj o podstawę prawną , a nie który ośrodek chciał takiej opinii. Co Tobie da jak będziesz wiedział który? Odpowiem rzeczowo - NIC!

W ostatnim kwartalniku były opisane badania rz. Wełna ( dopływ Warty).
Spróbuj się skontaktować z autorką ( chyba jest z Poznania). Może Ci pomoże.

Jeśli pierwotnie było to coś innego niż Rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 9 listopada 2009 roku w sprawie przedsięwzięć mogących znacząco oddziaływać na środowisko to prosze o info.
O jakim kwartalniku napisałeś Tołdi?

Wydawanym przez TRMEW. Nie pamiętam tytułu (Energetyka Wodna? czy coś w tym stylu) Będę we wtorek w biurze to sprawdzę.

Tołdi, jeśli nie sprawi Ci to kłopotu to zerknij w biurze to tego czasopisma i daj znać o autorze bo nie mam takiej prasy. Swoją drogą to gdzie kupić coś takiego, tak na przyszłość? Z góry dziękuję za namiar na tą panią.

www.ios.edu.pl/pol/pliki/nr52/nr_52_060.pdf

o to chodzi ? z tą rzeką Wełną ?

Nie, nie. Nie napisałem wcześniej. Chodzi o Kaczawę. A może ktoś może napisać cały taki raport? Chętnie nawiążę kontakt. Ale przyjmę też informacje obejmujące zakres ihtiologiczny( bo tak to się chyba nazywa ).

Wczytałem się w ten załącznik. Niezwłocznie skontaktuje się z tą Panią. serdeczne dzięki wszyscy koledzy z branży. Jak coś to się jeszcze odezwę. Pozdrawiam wszystkich.

Ten jest nawet bardziej rozbudowany.

No i mleko się rozlało.........tak jak to w przypadku innych moich kolegów badania można wykonać dopiero w kwietniu......jak wrócą ptaki, roślinność, fitoplankton i inne duchy wodne f...ck.

Przeczytałem to o Wełnie. Wielkie lanie wody. Przecież to zgroza jeśli by ktoś chciał oceniać konkrety zawarte w tym opracowaniu. Kiedyś bardziej się interesowałem Wełną. Fajna leniwa rzeka ale dwie elektrownie wodne tam oglądałe i jest tam też muzeum młynarstwa wodnego też z młynami pływającymi (to informacja taka specjalna dla szama)
Kaczawa natomiast leży w obszarze zainteresowania pewnego znanego projektanta z Wrocławia. Miałem z nim ostrzejszą wymiane zdań nt. zakresu operatu bo na siłę, nawet prawo tego nie wymagało, chciał robić coś co podniosło by koszt opracowania. M. in. na siłę chciał szukać życia biologicznego w cieku gdzie go nie było i opracowywać instrukcje gospodarowania wodą "spietrzoną" w rurociągu.
I tu moja propozycja przy tego typu opracowań. Nie starać sie robić tego co wymagaja tylko ocenic czy ma to sens. Gdy chcą mieć opisany wpływ na ichtiofaune to zadać pytanie czy jest wykonana inwentaryzacja ichtiofauny. Zadać też pytanie jak się nazywa ten fachowiec który będzie oceniał operat czy raport. Ty będziesz się meczył a potem będzie to czytał i oceniał jakiś ignorant. Po co masz czekać do kwietnia na ptaki czy rośliny? Spytaj gdzie jest napisane co tam występuje. Niech ten co tego wymaga udzieli Tobie takich informacji. Pytaj na piśmie. Gdy ich przyciśniesz to zawsze coś odpuszczą. Oni te wymagania tworza na zasadzie kopiuj - wklej z czegos przypadkowego co im podejdzie pod ręke. Może nawet elektrownię na Kaczawie wg wymogów dla progu we Włocławku.
Można by jeszcze parę podejść do sprawy opisać ale ogólny obraz już masz.

Xawery, tu masz link do kwartalnika o którym pisał Tołdi
ENERGETYKA WODNA

Jeśli poważnie planujesz coś budować to znajdziesz tam wiele praktycznych i konkretnych informacji.

W kwestii raportu oddziaływania na środowisko to niestety nie jest łatwy i przyjemny temat, niby rząd wspiera OZE itd... ale jak przyjdzie do uzyskania decyzji środowiskowej to urzędnicy traktują cię jak niszczyciela środowiska i przestępcę. W zeszłym roku przechodziłem całą procedurę i w grudniu właśnie dostałem pozwolenie na budowę na MEW 70kW. Całość dokumentacji zleciłem jednej firmie, robili też raport oddziaływania na środowisko bo moja MEW znajduje się w NATURA2000 i parku krajobrazowym. Generalnie masa papirologii i ponad 10 miesięcy całej zabawy co i tak jest chyba szybko.

Gratuluję Michałowi częściowego sukcesu po etapie determinacji. Skoro załatwiłes to w 10 miesięcy to faktycznie nie jest długo. To tyle czsu zajeło wszystko, załatwienie terenu, opracowanie dokumentów, raport, decyzja środowiskowa, projekt, pozwolenie wodnoprawne, pozwolenie na budowę? To raczej przyjaznych masz tam urzędników. A warunki przyłaczenia też załatwione?
A ja mam jeszcze pytanie o perspektywy. Jeśli mógłbyś się taką wiedzą podzielić to jak przewidujesz, ile potrwa budowa, niezręczne pytanie - ile będzie kosztowała ( pi razy oko), i po jakim czasie się zwróci?
Ja widzę w tym jeszcze ogrom potrzebnego działania i raczej nie miał bym już odwagi z takim czymś sie zmierzyć.
Pozdrawiam.