Małe Elektrownie Wodne - Forum społeczności

Produkcja już się zaczyna.
http://www.reo.pl/w-indiach-powstaje-sa ... powietrzem
Wykorzystanie turbin wodnych które bezpośrednio napędzałyby sprężarkę (którą jest po prostu silnik samochodu) np za pomocą wału giętkiego nie byłyby idealnym rozwiązaniem ? Po co zabawa z zamianą energii na prąd, potem silnik elektryczny i dopiero sprężarka ? Cena takich samochodów jest obecnie 6-8 tys $ ale niestety nie można ich kupić w Polsce. Stare młyny można przerobić na stacje sprężarek w których tankowałoby się sprężone powietrze.
Ekolodzy atakują projekt tłumacząc że do napędzania sprężarek potrzebny jest prąd, który trzeba wytworzyć nieekologicznie. Czemu więc go nie pominąć od razu energią mechaniczną z turbiny wodnej nie napędzać bezpośrednio sprężarki ??? Przez wiele lat jeździły tramwaje napędzane sprężonym powietrzem we Francji (od 1898.), przewiozły dziesiątki milionów pasażerów Tramwaje były napędzane za pomocą sprężonego powietrza w systemie Ludwika Mękarskiego.

_________________
Zdzisław

Ty byś chciał czymś takim jeździć ?
To można kupić gimnazjaliście aby nie musiał moknąć po przystankach.
To nie zasługuje na nazwanie samochodem , pkw czy słowem the car.
To można nazawć tylko z czeskiego - vozidlo

zdziklo1 Zakładając, że samochód w trasie potrzebuje średnio 40kW mocy oraz sprawność procesu tankowania 50%, to na godzinę jazdy samochodem,turbina o mocy 40kW tankowałaby powietrze przez 2 godziny.
Zgłoś się do Patiomkina, on jest specjalistą od energii znikąd i patentuje takie głupoty. Co prawda nikt nigdy jego patentów nie widział, ale mówi, że ma.

P.s. Narek, vel Patiomkin, vel Patenciarz, podaj wreszcie te numery Twoich patentów, odszczekam bijąc czołem o beton Patenciarza.

Oszczędzę Ci guzów bo kto wie co by jeszcze mogło się poprzestawiać i dopiero by było..

Szamie, wojewoniku o rzeczowość z której coś wynika, wyjaśnij co wynika z tego co napisałeś.
A o samochodach elektrycznych Ty słyszał a...... To opisz teraz proces ładowania akumulatorów. Sprawność ładowania 60%.
Nie mam pojęcia o co chodzi Szamowi z tymi 2 godzinami pompowania, że szybko czy długo, czy co? Ale korzystając z powietrza zgromadzonego w zbiornikach ładowanie samochodu przeprowadza się w czasie 3 min. Taka wiedza do środowiska szama jeszcze nie dotarła i dlatego chyba odsyłał Zdziklo1 do Patenciarza Patiomkina tylko że ten Głąb Techniczy znowu dał mu pstryczka w nos.

Następna "rzeczowa" wypowiedź na forum. Masz rację była by siara gdyby ludzie o kasynowym stylu życia podjeżdżali takim wozidłem, ale są też inne obszary życie, bardziej rzeczowe. Długo zastanawiałem się dlaczego pokazany samochód z napędem pneumatycznym nadaje się tylko dla gomnazjalisty. W końcu wymyśliłem - kolor. Zgadzam się, samochód o takim kolorze to tylko dla gimnazjalisty.

A jak zapatrujesz się na samochody o identycznej sylwetce tylko z silnikiem elektrycznym. Mogą istnieć czy też tylko dla gimnazjalisty.

Oj Narek! To tak ciężko Tobie zrozumieć. Nieistotny jest czas tankowania, istotne jest to, że na zatankowanie jednego samochodu o mocy średniej w trakcie pracy 40kW w czasie 1 godz., elektrownia o tej samej mocy i ostatecznej sprawności procesu 50% musiałaby pracować przez 2 godziny. A więc tankowanie przez 2 godz/na 1 godz jazdy, albo akumulator (zbiornik) sprężonego powietrza, no ale jak zrobi się pusty to dalej tankowanie co 2 godz. Oznacza to tankowanie max. 12 takich samochodów na dobę i czas jazdy takim przykładowym samochodem 1 godz. A zresztą co mam dalej pisać jak ten Patiomkin i tak nie zrozumie.

No tu sie trzeba podpisać pod Szamanem, samochód na sprężone powietrze pomysłem dziwnym. Elektrownia wodna może lepiej zarabiać.

Samochód z 8 cylindram to już samochód.

Kamaz, najbardziej pasował by Kamaz.

Szamie w końcu Ci sie udało, przekonałeś mnie ze względu na tankowanie powietrza. Gdyby podjechał czołg to tankował by powietrze całą dobę. Silnik pracujący mocą 40 kW, tak jak w Twoim przykładzie, pali na godzinę 12 litrów benzyny. Czy ten Twój cudowny samochód tyle pali?
A czemu siedzisz cicho w sprawie ładowania akumulatorów? Prosiłem abyś policzył. Nie umiesz? Czy samochody elektryczne też są do kitu? Ładowanie samochodów elektrycznych. Prostownikiem o mocy 40 kW przez 1,7 godziny. Taką moca ładowany akumulator chyba by odfrunął razem z samochodem i po 2 latach do wymiany a butla po 10 latach tylko do sprawdzenia.
Szamie już tak długo się ośmieszasz, daj se spokój bo po prostu cieńki jesteś.

Oj Patiomkin! Znowu masz energię znikąd. Patentuj dalej.
Jeden z moich samochodów rzeczywiście pali ok. 12 l na godz. jazdy, jemu i mnie jest z tym dobrze

Jeśli to nie FSO Warszawa na dolniaku M20 to zmień wtryski. Psujesz powietrze.