Małe Elektrownie Wodne - Forum społeczności

Narek z toba nie da sie rzeczowo dyskutowac, troche odmienne, twarde i realne myslenie a Ty odrazu myslisz ze Cie wysmiewam i atakuje.
Sam pracuje fizycznie w ciezkim zawodzie i zarabiam jak na te warunki niewiele.
I uwazam ze jezeli mam dokonac "inwestycji życia" to musi to byc dobrze przemyslana decyzja poparta twardymi argumentami.

Jestes po polibudzie wec cos z mechaniki plynow powinnienes wiedziec (no chyba ze zarzadzanie studiowales) i powinienes umiec przeanalizowac problemy zwiazane z tymi wodakami. Powinienes wiedzic o przeplywach laminarnych i turbuletnych, o tym ze ciecze i gazy mozna opisywac tymi samymi prawami. Powiedz mi dlaczego wiatraki buduje sie na otwartej przestrzeni, na wysokich masztach, a ich srednica jest proporcjonalna do uzyskiwanych mocy?

Taki "wodaczek" to jak przydomowy wiatrak zbudowany do grzania CWU dla wlasnej satyswakcji (Narek to tylko i wylacznie moja opinia i nie zmuszam Cie abys myslal tak samo)

P.S. Nikogo nie zamierzam wysmiewac.
Szam dzieki za rade, chyba bede konczyl dyskusje w tym temacie.

Cz. Wg mnie to gość, z taką odpornością na wiedzę nie miał szans na skończenie nawet jednego semestru na politechnice. Brak zrozumienia zjawisk fizycznych i odpowiadajacych im opisom matematycznym, eliminuje to całkowicie. Czyta bez zrozumienia tekstu, odpowiada nie na temat, wszędzie widzi ataki na własną osobę. Sam wywołał dyskusję, bodajże z Flooderem, o wykształceniu, informując że jest autorem tychże
8 patentów z mechaniki i absolwentem P Gdańskiej, i to miało być dowodem prawdziwości jego teorii . Wg mnie to mitoman, a z logiką uzasadnienia własnych pogladów i wiedzą którą zaprezentował, to patenty może mieć, ale na przyrządzanie marchewki z groszkiem. Wystarczy poczytać jego wcześniejsze posty, szczególnie tematy "brak spadu" i o rowerze "Melody".

Szam

Marsu Twoja wypowiedź jest jaka jest ale jest w niej jakaś rzeczowość, chęć przekonania kogoś (mnie) do swoich argumentów i swojego spojrzenia natomiast Szam, tak się "rymuje", szaleje. Aż w nim kipi, dobiera zestawienia słów aby jak najefektowniej mi "dokopać" ale ja się z tego tylko śmieję.

Marsu, po napisaniu poprzedniego postu zorientowałem się, że patrzymy na elektrownie inaczej. Ty jako biznes a ja nie koniecznie w ten sposób. To forum MEW jest w jakimś stopniu dla ludzi chorych na syndrom MEW ale może nie znasz tej historii. Bierze ona początek w artykule w Gazecie Wyborczej w 1999 r (czytałem oryginał). I ja jestem raczej z tego nurtu a Ty jak rozumuje raczej z nurtu biznesowego. Ja już czuję się zrealizowany stąd np. nie dążę do szpanowania samochodem (mam R19), cieszę się z wycieczek w pobliskie góry, mam wykształcenie, dom - 8 urządzonych pokoi, przed świętami zdążyłem wykończyć oranżerie i nie jest źle. MEW ma być głównie dla mojej satysfakcji, bardziej mnie interesuje nietypowość rozwiązań niż wielkość przychodów choć też się przydadzą.
Cała moja praca zawodowa jest nastawiona na tworzenie a nie na odtwórczość. Dla wszystkich kilkunastu konstruktorów, z którymi się spotkałem powinna być specjalna rubryka w tabelkach rysunkowych "zerżną" bo nie byli w stanie wykombinować nic swojego, nowego.
A Szam? No cóż niech się wścieka.

Do e-11. Proszę przeczytaj ostatnie kilka postów i oceń kto jątrzy.

@Marsu:

dlatego np ja, nie zabieram już głosu w tematach o wodakach, rowerach wodnych, czy wężach morskich, uważam, że na tym forum za dużo już postów było na ten temat, bo ktoś nas przez to może posądzić o problemy umysłowe.

Uznaję, że są tutaj zarówno realiści jak i fantaści i jakoś się już do tego przyzwyczailem. Pozdrawiam wszystkich i zycze szczesliwego Nowego Roku.

_________________
"Światem rządza głupi,gnuśni i występni"-Dante Alighieri

GG: 3708469
Skype: Flooderek

Nie chcę się kreować na sędziego czy raczej żandarma tego forum, ale przez kilka waszych wypowiedzi było fajnie.
Co do całej sprawy to muszą być i fantaści i realiści , gdyby nie było ludzi pomylonych technicznie ( w pozytywnym znaczeniu tego słowa , bez urazy) to do dzisiaj siedzieli byśmy w jaskiniach ale siedzielibyśmy dalej gdyby realiści nie wcielili ich pomysłów w życie.
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku